Czołowy przedstawiciel wagi junior ciężkiej został nowym pięściarzem Dona Kinga. Leciwy promotor znaczy dziś w bokserskim biznesie bardzo niewiele, a jeżeli już jest o nim głośno, to tylko w kontekście jakichś mniejszych lub większych afer. Poza fryzurą i tonem wypowiedzi, z dawnego Dona Kinga nie zostało dziś nic. - Jestem podekscytowany możliwością pomocy Ilundze Makabu w zostaniu mistrzem świata. Jest bardzo utalentowanym wojownikiem, który najbardziej zasługuje na walkę o pas WBC, a my zrobimy wszystko, aby jego marzenie o mistrzostwie się spełniło - mówił 88-letni promotor. Cel nowego zespołu Makabu to walka o pas WBC wagi cruiser w Republice Konga.