28-latek trzy dni temu zastopował w piątej rundzie byłego sparingpartnera, Rydella Bookera. Dwa miesiące wcześniej znokautował w drugim starciu Alexandre Kartozię. Tak więc rok 2020 póki co trochę na straty, biorąc pod uwagę wielki potencjał tego zawodnika. Pora podnieść poprzeczkę, problem w tym, że nikt się nie pali do walki z Hrgoviciem. Coraz wyżej notowany (WBC #9, IBF #6, WBO #14) pięściarz potwierdził, że kolejny pojedynek stoczy 19 grudnia. Prawdopodobnie w Zagrzebiu, choć lokalizacja ma zostać jeszcze potwierdzona. - Gala odbędzie się raczej bez widowni, potrzebujemy tylko miejsca na ring i kamery. To nie będzie jeszcze duży rywal, o którego proszę. Taki pojedynek mógłby odbyć się na przełomie lutego i marca. Trzeba tylko dogadać jednego z tych, o których mówiłem po walce z Bookerem. Moim celem jest walka w przyszłym roku o pas federacji IBF - stwierdził Hrgović.