Joshua i Fury mają zmierzyć się ze sobą dwukrotnie. Za pierwszym razem wszystkie wpływy zostaną podzielone po równo, a w rewanżu w stosunku 60 do 40 na korzyść zwycięzcy pierwszego starcia. No chyba, że za pierwszym razem będzie remis, wówczas pieniądze z obu walk zostaną rozdane po równo. I właśnie taki scenariusz widzi najstarszy w historii mistrz świata. - Za pierwszym razem pojedynek będzie wyrównany i sędziowie orzekną remis. W rewanżu jednak Joshua już pobije Fury'ego. Sami się przekonacie, w pierwszej walce będzie remis. Będzie trochę kontrowersji i równych rund. Potem Joshua pozna trochę lepiej rywala, jego słabości, dostosuje się pod niego i dlatego wygra za drugim razem. Będzie częściej szukał korpusu, aż w końcu trafi mocno na górę - przekonuje Hopkins. Fury to panujący mistrz federacji WBC, z kolei Joshua dzierży pasy IBF, WBA i WBO.