"Król Cyganów", bo taki przydomek nosi Fury, jest posiadaczem tytułu federacji WBC. Joshua - pozostałych trzech. Zwycięzca walki mógłby się tytułować mianem niekwestionowanego króla wagi ciężkiej. Pojedynek z pewnością cieszyć się będzie wielkim zainteresowaniem mediów i kibiców, a jego organizacja - czego nie kryją obie zainteresowane strony - jest tylko kwestią czasu. Hearn poinformował, że negocjacje w tej sprawie rozpoczną się już w poniedziałek.Kiedy mogłoby dojść do starcia? Serwis "ringpolska.pl" słusznie zauważa, że najprawdopodobniej dopiero w drugiej połowie 2021 roku. Powodem jest fakt, że Joshua musi stoczyć obowiązkowy bój z Ołeksandrem Usykiem.(TC)Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!