Polak był już niemal o krok od walki o mistrzostwo świata, jednak ta wpadka mocno wyhamowała jego karierę. Jeśli nasz "Babyface" wciąż marzy o najwyższych laurach, po prostu musi zrewanżować się fińskiemu olbrzymowi. Ale ten łatwo skóry nie sprzeda. - Mogę zagwarantować kibicom, że znów dostaną świetną walkę i moją rękę podniesioną do góry. Udowodnię, że to właśnie ja najbardziej zasługuję na szansę i pojedynek o mistrzostwo świata. A wtedy cała Finlandia będzie za mną. Moim celem jest mistrzostwo wagi ciężkiej, a niestety dla Adama, on stoi mi teraz na drodze - dodał "Nordycki Koszmar".