"Król Cyganów" jednocześnie pożegnał się z kibicami na jakiś czas, postanowił bowiem odciąć się od mediów, nawet tych społecznościowych, aż do ostatniego tygodnia poprzedzającego walkę, gdy trzeba będzie promować galę w Las Vegas. Mocno też ograniczył swój sztab, tak by nie powtórzyła się sytuacja sprzed kilku tygodni, gdy pozytywny wynik na COVID-19 odwołał lipcowy termin. Fury dopełni trylogię z Deontayem Wilderem (42-1-1, 41 KO), z którym raz zremisował, a raz wygrał (TKO 7), 9 października. Na rozpisce tej gali dojdzie do rewanżu Adama Kownackiego (20-1, 15 KO) z Robertem Heleniusem (30-3, 19 KO). - Wyłączam się do czasu walki. Do 10 października ktoś inny będzie wam przekazywał informacje. Ja zupełnie się odcinam, do zobaczenia w Las Vegas. Od soboty mam jeszcze siedem tygodni do walki, znów zdzielę w łeb tego kloszarda - zapowiedział Fury.