Oczywiście "Król Cyganów" musi jeszcze odprawić Deontaya Wildera (42-1-1, 41 KO), a Joshua Kubrata Pulewa (28-1, 14 KO), obaj jednak wydają się dość mocnymi faworytami. Te dwie przyszłoroczne potyczki o wszystkie cztery pasy królewskiej kategorii odbędą się na podobnej zasadzie jak rywalizacja Fury'ego z Wilderem, czyli pierwsza walka - wpływy z zysków dzielone po równo, natomiast w rewanżu już przy stosunku 60 do 40 na korzyść zwycięzcy pierwszej walki. A wpływy będą ogromne... Frank Warren - jeden z dwóch promotorów Tysona, obliczył na szybko, że Fury i Joshua dostaną za pierwszy pojedynek od 60 do 70 milionów dolarów na głowę. Fury jest mistrzem WBC, natomiast do Joshuy należą tytuły IBF, WBA i WBO, które... w przeszłości były w posiadaniu Tysona.