Według Floyda trwają prace nad organizacją kasowego pojedynku. Może się on odbyć w Las Vegas, Los Angeles, Miami, Dallas lub Atlancie. Ameryka powoli wygrywa walkę z pandemią koronawirusa i coraz więcej stanów pozwala już na pełną obsadę trybun podczas wydarzeń sportowych. Walka Paul - Mayweather musiałaby się zapewne odbyć na stadionie, by zmaksymalizować ogromne zyski z transmisji PPV. Amerykańscy dziennikarze sugerują, że w tej chwili najbardziej odpowiednim okresem na organizację konfrontacji Mayweather - Paul jest jesień. Floyd zarobił w grudniu 2018 roku około dziesięciu milionów dolarów w Azji, błyskawicznie nokautując podczas sylwestrowej gali RIZIN w japońskiej Saitamie młodego i bardzo popularnego kickboksera, Tenshina Nasukawę. Ostatnia pełnoprawna, zawodowa walka Mayweathera miała natomiast miejsce prawie cztery lata temu, gdy ''Money'' znokautował w sierpniu 2017 roku gwiazdora MMA Conora McGregora i według "Forbesa" zarobił ok. 275 milionów dolarów. W kontekście opisywanych wyżej planów przypomnijmy, że sobotnia wygrana youtubera Jake'a Paula (3-0, 3 KO) - brata Logana - nad uznanym zawodnikiem MMA Benem Askrenem na gali PPV Triller Fight Club w Atlancie jest według wielu obserwatorów jednym z wyznaczników przyszłości bokserskiego biznesu. Sam Paul twierdzi przy tym już dziś, że sprzedaż PPV tej gali wygenerowała zysk w wysokości ponad 60 milionów dolarów.