31-letni ''Slugger'' Forrest nie ma na koncie żadnych znaczących zwycięstw (może oprócz zeszłorocznej wygranej na punkty z niezłym Joshuą Tufte), ale w lipcu zeszłego roku stoczył wyrównaną, przegraną niejednogłośnie na punkty walkę z dość wysoko notowanym, niepokonanym Jermaine'em Franklinem. Była to jego pierwsza porażka od 2014 roku, gdy przegrał na punkty z Michaelem Hunterem. Trzecia przegrana Forresta miała miejsce w sierpniu 2013 roku, znokautował go wtedy Gerald Washington. Warto dodać, że Forrest jest niskim jak na wagę ciężką (185 cm wzrostu), ale dysponującym niemal dwumetrowym zasięgiem ramion mańkutem. Z podobnym (w pewnym sensie) rywalem Hrgović walczył w 2018 roku: mowa o zwycięstwie przed czasem nad Amirem Mansourem. Ostatnia walka 27-letniego Hrgovicia to szybka robota na gali Joshua vs Ruiz II w Arabii Saudyjskiej w grudniu zeszłego roku. ''El Animal'' znokautował tam w trzeciej rundzie Erica Molinę. Mówiło się, że wiosną Chorwat może skrzyżować w Wielkiej Brytanii rękawice z Martinem Bakole, ale ten pojedynek nie dojdzie - przynajmniej na razie - do skutku. Być powodem ''łatwiejszej'' walki z Forrestem jest to, że w maju Hrgovicia może czekać występ w światowych kwalifikacjach olimpijskich. Wszystko zależy od tego, czy mistrz Chorwacji Marko Milun zdoła zakwalifikować się na igrzyska w marcu, w turnieju europejskim. Jeżeli mu się to nie uda, Hrgović będzie prawdopodobnie szykował się na majowy turniej światowy. W tej chwili ''ciężki'' z Zagrzebia przebywa w Miami, gdzie tradycyjnie trenuje pod okiem swojego kubańskiego trenera - Pedro Diaza. Warto na koniec przypomnieć, że 17 kwietnia w Oxon Hill zobaczymy - obok walki Hrogvicia - tak interesujące pojedynki jak Regis Prograis vs Maurice Hooker, Luke Campbell vs Javier Fortuna (stawką jest pas WBC World wagi lekkiej), Cecilia Braekhus vs Jessica McCaskill (stawką są wszystkie pasy wagi półśredniej) czy Danijar Jeleussinow vs Julius Indongo.