Irlandczyk od początku walki zasypywał mistrza gradem uderzeń, a walka rozgrywała się długimi fragmentami w półdystansie, gdzie zawodnicy dawali z siebie absolutnie wszystko. Carroll znajdował regularny sukces głównie w ciosach na korpus, natomiast akcje Farmera były bardziej precyzyjne i lepsze technicznie. W jedenastej rundzie mistrz wstrząsnął dzielnym pretendentem dwoma lewymi sierpowymi i ruszył, by dokończyć robotę, ale gong uratował Carrolla. Sędziowie po ostatnim gongu byli zgodni i jednogłośnie przyznali zwycięstwo Farmerowi (117-111, 117-111 i 117-110). Po walce Farmer został zapytany o walkę z mistrzem WBA Gervontą Davisem. Ich konflikt narasta od kilkunastu miesięcy i według Farmera znajdzie kontynuację w ringu - jeżeli tylko pieniądze będą odpowiednie.