Whyte ma już zaplanowany na 6 marca rewanż z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO), w przypadku Amerykanina mówi się o potencjalnej potyczce z Charlesem Martinem (28-2-1, 25 KO). Wilder wspominał już, że jeśli trylogia z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO) nie wypali, on sam chętnie wejdzie do ringu z Whyte'em. Zestawienie te jest tym bardziej prawdopodobne, gdyż największe nazwiska kategorii ciężkiej takie jak wspomniany już wcześniej Fury, Anthony Joshua (24-1, 22 KO) czy Ołeksandr Usyk (18-0, 13 KO) patrzą w innym kierunku. Możny promotor i szef grupy Matchroom Boxing zdaje się potwierdzać te dywagacje. - Koncentrujemy się oczywiście na walce Joshuy z Furym, ale Dillian Whyte chętnie stanąłby w kolejce do potyczek o mistrzostwo świata - powiedział reporterom Sky Sports Hearn. - Uwielbiam pomysł pojedynku z Wilderem. Wilder przeciwko Whyte’owi to walka, o której rozmawiamy od dawna. Whyte wyzywał go do walki przez trzy lata, a potem Wilder nagle przegrał i teraz to on zaprasza Dilliana do tańca - dodał 41-latek. - Celem Dilliana jest zwycięstwo nad Powietkinem i ponowna pozycja pretendenta, ale nie mogę przestać myśleć, że jeśli uda mu się pokonać Powietkina 6 marca, walka Whyte’a z Wilderem byłaby ogromna - zakończył promotor, który nie tak dawno ogłosił, że zorganizuje pięć gal na przełomie dwóch miesięcy. Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!