Sobotnia gala w Staples Center w Los Angeles jest w ogóle dziwna. Dwaj wielce mistrzowie - Billy Joe Saunders i właśnie Haney na rozpisce, a w walce wieczoru... debiutujący na zawodowym ringu "youtuberzy". Ale w takich czasach żyjemy...Devin - najmłodszy z panujących mistrzów, może sam sobie zrobić prezent na 21. urodziny, które będzie świętował osiem dni później. Wystarczy pokonać Alfredo Santiago (12-0, 4 KO). Pięściarz z Dominikany ma solidne podstawy amatorskie, lecz w tej potyczce wydaje się być skazany na pożarcie. - Ciężko pracowałem, pozostawałem skupiony, cieszę się więc, że udało się dopiąć tę walkę. To będzie świetny prezent urodzinowy - mówi Haney.