- Walka Ołeksandra z Dereckiem Chisorą da nam odpowiedź na wiele pytań. Ołeksandr jest gotowy do tego pojedynku. Zawsze go wspieram. Sparowaliśmy kilka miesięcy temu, jestem chętny i przygotowany do kolejnych sparingów. Nie przypominam Chisory, ale takie rozgrzewkowe sparingi są pomocne, poza tym sprawiają mi wielką przyjemność i nie biorę za nie ani grosza - mówił niedawno Kliczko. - Władimir to wciąż bardzo dobry zawodnik, jest w formie. Nie rozumiem, dlaczego przeszedł na emeryturę. Wciąż mógłby robić zamieszanie w wadze ciężkiej. Myślę, że mógłby wrócić i znokautować paru gości w tej grze - powiedział Chisora, który w 2010 roku był bliski starcia z Władimirem, ale Ukrainiec wycofał się z powodu kontuzji. - Cieszę się, że Władimir pomaga Usykowi. Ale nie pomoże mu, gdy Usyk znajdzie się w ringu ze mną. A jeśli poproszę, to również mogę skorzystać z pomocy Władimira - dodał urodzony w Zimbabwe Brytyjczyk, który liczy na to, że jeśli wygra z Usykiem, otrzyma ponowną szansę walki mistrzowskiej. W 2012 roku Chisora pokazał się z dobrej strony w przegranym starciu z bratem Władimira, ówczesnym czempionem WBC Witalijem Kliczką, choć przed walką spoliczkował Witalija na ważeniu i opluł Władimira w ringu. Przypomnijmy, że Ołeksandr Usyk - były król wagi cruiser - jest numerem jeden rankingu WBO wagi ciężkiej i starcie z ''Del Boyem'' ma być dla niego ostatnim przystankiem przed walką z innym zawodnikiem z Wysp - mistrzem WBO, WBA i IBF, Anthonym Joshuą, który nota bene pokonał Władimira Kliczkę w dramatycznym pojedynku mistrzowskim w 2017 roku.