- On będzie uciekał! Wiemy, jak boksuje przez całą swoją karierę, od czasów amatorskich do starć zawodowych. Ten gość nigdy nie stanie i nie podejmie otwartej walki, a kiedy przychodzi czas na duże pojedynki, nie staje na wysokości zadania. Jestem szaleńcem! On nie ma niczego, czym mógłbym się przejmować, jestem gotowy na przyjmowanie jego ciosów, by dostać się blisko. Kiedy to zrobię, on ma przewalone. Wkracza na mój teren, jeżeli mnie nie znokautuje, to go wykończę - mówi Chisora, który w lipcu brutalnie znokautował Artura Szpilkę. - Chisora zawsze chce prawdziwej walki. Wiem, że wydobędzie ze mnie to, co najlepsze. Chcę go ciężko znokautować. On nie umie boksować, umie się tylko bić, a nawet w tym nie jest wcale tak dobry, jak mu się wydaje. W końcu złapię go mocnym ciosem. Wyboksuję, a potem huknę i znokautuję. Jestem gotowy, by wysłać go na emeryturę - odpowiada Nowozelandczyk, dla którego walka w Londynie będzie drugą w tym roku. W czerwcu Parker odprawił przed czasem Alexa Leapaia.