- Uśpiłem ostatniego obowiązkowego pretendenta, Ericksona Lubina. Zrobię to samo z Julianem Williamsem. Mam dalej wymieniać? Pieprzyć tych gości! Jeżeli zestawią mnie z nimi, pozbędę się ich, proste - powiedział Charlo, który wykluczył ostatnio trzecią walkę ze swoim jedynym pogromcą, Tonym Harrisonem, którego znokautował w rewanżu w grudniu zeszłego roku. - Jeżeli Jaime Munguia i Demetrius Andrade wrócą do mojej kategorii... Kurwa, to do wszystkich idiotów, którzy nie kumają boksu. Wiedzcie, że próbowałem doprowadzić do tych walk. Chciałem walczyć z Andrade już w 2014 roku, on się wycofał, a teraz próbujecie gadać, że go z bratem unikamy? Skończcie z tą gównianą gadką. Jeżeli dostałbym teraz hajs, żeby sprowadzić Andrade do mojego limitu wagowego (154 funtów - przyp.red.), to znokautuję dziwkę - dodał jeden z czołowych ''złych chłopców'' współczesnego boksu.