- Walka z Feigenbutzem nie będzie wojną. Feigenbutz jest ostry i twardy, wiem, że jest silnym gościem i wiem, że będzie chciał mnie znokautować. To się jednak nie stanie. Będę go deklasował boksersko, ośmieszę go, ukarzę za każy błąd, a potem pokonam przed czasem. Ta walka nie potrwa dwunastu rund. Mój rywal wywiesi białą flagę lub ja ją wywieszę dla niego, tak, jak zrobiłem w walce z Mike'em Lee - powiedział Plant. Przypomnijmy, że 27-letni Plant zdobył tytuł w w styczniu zeszłego roku, wygrywając jednogłośnie na punkty z Jose Uzcateguim po znakomitym występie. Do pierwszej obrony pasa doszło w lipcu - Plant znokautował wtedy w trzeciej rundzie przeciętnego Mike'a Lee, deklasując go od pierwszej do ostatniej sekundy walki. 24-letni Feigenbutz również walczył w zeszłym roku dwukrotnie. Najpierw odprawił przed czasem Przemysława Opalacha, a następnie pełnego dystansu nie wytrwał w sierpniu z niemieckim osiłkiem Cesar Nunez.