Sędziowie byli jednomyślni i wszyscy przyznali zwycięstwo czempionowi 120:108. "Jestem trochę rozczarowany, bowiem na początku walki doznałem kontuzji ręki, ale przeważałem w każdej rundzie - powiedział Plant i dodał: - Czuję, że jestem najlepszym bokserem kategorii superśredniej i chcę zostać niekwestionowanym mistrzem świata. Jestem gotowy na każdego rywala, gdziekolwiek miałby się odbyć pojedynek". Wśród potencjalnych rywali jest Meksykanin Saul Alvarez (54-1-2, 36 KO), czempion WBC i WBA. Za niecały miesiąc czeka go w Miami walka z Turkiem Avnim Yildrimem (21-2, 12 KO). Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie! Sprawdź!