Kiedy "Żelazny Mike" ogłosił swój powrót, natychmiast pojawiły się bajeczne od strony finansowej oferty - czy to za normalne walki bokserskie, czy walki na gołe pięści. Do tego stopnia, że federacja BKFC dawała mu aż 18 milionów dolarów za potyczkę na gołe pięści z Wanderlei'em Silvą. Mimo wszystko były mistrz świata wagi ciężkiej odrzucił tę ofertę. - Czekam na walkę z Tysonem. Wychowywaliśmy się w Brownsville na Brooklynie i Mike zawsze był dla mnie inspiracją. Pod koniec roku stoczymy walkę pokazową na zasadach bokserskich. We dwójkę zszokujemy świat. Już teraz jestem w świetnej formie, a za trzy miesiące będę w fenomenalnej dyspozycji - zapowiada Briggs.