Anglik dominował przez pięć rund, a w szóstej prawym hakiem na głowę zastopował "Główkę". Po wszystkim rzucił rękawicę Łotyszowi, a ten przyznał, że choć chciał iść już do wagi ciężkiej, poważnie rozważy propozycję Okoliego i poczeka na cyferki na czeku z jego obozu. Na pewno się nie przestraszy. Bo choć Anglik nie dał szans Głowackiemu, to zwycięzca turnieju WBSS był zawiedziony postawą naszego rodaka. - Trudno powiedzieć, czy Okolie był taki mocny, czy też może Głowacki nie był na niego gotowy od strony taktycznej i technicznej. Szczerze mówiąc nie widziałem niczego ze strony Polaka, czym mógłby sprawić, że Okolie poczułby się niekomfortowo. Naprawdę nie potrafiłem zrozumieć jego taktyki na ten pojedynek - powiedział Briedis.