O rozstaniu obu panów poinformowano już kilka miesięcy temu. Ostatnią walką, w której Szpilka będzie walczył pod banderą grupy Knockout Promotion, ma być rewanżowy pojedynek z Siergiejem Radczenką. Pierwsza walka zakończyła się skandalem i niesłusznym zwycięstwem Polaka. "Szpila" przeszedł operację barku i wróci na ring najwcześniej za kilka miesięcy. Efektowną wygraną chce pożegnać się z Andrzejem Wasilewskim i jego grupą. Tymczasem promotor boi się o zdrowie zawodnika. Twierdzi, że pięściarz z Wieliczki postanowił zakończyć karierę. - Artur podkreśla, że jego priorytetem jest to, żebyśmy zorganizowali mu walkę z Radczenką. Współpraca taka, jak była dobiega końca. Dla mnie jeden z argumentów był taki, że chciałem, żeby kończył karierę - powiedział Wasilewski w rozmowie z ringpolska.pl