"Władimir uwielbia boks i będzie wchodzić do ringu tak długo, jak będą mu na to pozwalać zdrowie i motywacja. On nadal kocha walczyć" - zapewnił menedżer boksera Bernd Boente.Kolejny występ "Dr Stalowy Młot" zaliczy 15 listopada w Hamburgu, gdzie skrzyżuje rękawice z Kubratem Pulewem (20-0, 11 KO). Niewykluczone, że jeżeli wygra, w niedalekiej przyszłości dojdzie do jego rewanżu z Aleksandrem Powietkinem (28-1, 20 KO), którego pokonał już w październiku ubiegłego roku. Ponowna konfrontacja Ukraińca z Rosjaninem miałaby dodatkowy wymiar polityczny."Powietkin ma za sobą świetną walkę z Carlosem Takamem, jego kolejne zwycięstwa mogą sprawić, że kibice znowu będą chcieli zobaczyć go w starciu z Władimirem. Mam nadzieję, że pojedynki Kliczki będą pokazywane w Rosji. Ma tam wielu fanów, a sport łączy ludzi" - stwierdził Boente.