Sobotnia walka Artura Szpilki z Arkadiuszem Wrzoskiem na gali XTV KSW 94 obnażyła słabości pierwszego z nich. Popularny "Szpila" wyprowadził nieprzygotowany atak, na co błyskawicznie zareagował rywal, sprowadzając oponenta do parteru i zasypując szybkimi ciosami w głowę. Sędzia po 14 sekundach przerwał walkę, co po pojedynku przed kamerą Viaplay obrazowo skomentował przyjaciel przegranego, Krzysztof Głowacki. "Wiedziałem trochę więcej o planach taktycznych Artura na tę walkę, bo razem trenujemy w WCA, ale cóż... Plany to jest jedno, a wykonanie to drugie. Artur, jak wszyscy się spodziewaliśmy, chłodnej głowy nie ma, tylko od razu leci, aby ubić rywala, a to nie wyszło. Arek ładnie ściągnął za głowę, w parterze już poszły ciosy i sędzia przerwał" - powiedział były bokser. Sam Wrzosek z kolei przyznał, że przed walką czuł się źle, a wypowiedzi Szpilki sprawiały, że ten zaczął się "gubić". Mamed Chalidow i "Juras" u Szpilki. Kolejne "ciosy" na głowę pobitego Artura Artur Szpilka skomentował walkę z Arkadiuszem Wrzoskiem Wrzosek zaapelował też do Szpilki, by ten ochłonął, na spokojnie obejrzał pojedynek i dopiero później skomentował walkę, podczas której, co doskonale widać na nagraniach, po otrzymaniu kilku ciosów był wyraźnie "zamroczony". "Mam apel do Artura, chciałbym, żeby dzisiaj nic o tym nie mówił. Lepiej, żeby to na chłodno obejrzeć, aby nie mieć do nikogo pretensji. Na powtórce widziałem, że Artura odcięło" - powiedział Wrzosek. "Szpila" postanowił jednak zabrać głos i na nagraniu udostępnionym na InstaStories skomentował sobotnią walkę. Docenił przy tym klasę rywala. Szpilka zwrócił się też bezpośrednio do Wrzoska, ponownie mu gratulując. "Tak jak mówiłem na początku, 'no excuses', czyli bez wymówek. Jeszcze raz Byczku mówię: gratuluję" - dodał. Jeden cios i Szpilka runął na matę. Jest pełne nagranie nokautu [WIDEO]