Islandczyk ustanowił nowy rekord w martwym ciągu (501 kg), ale tak sporych sukcesów na jego koncie jest naprawdę dużo. 31-latek ważący ponad 200 kilogramów i mierzący 2,06 m jako pierwszy wygrał zawody Arnold Strongman Classic. Jego potencjalny przeciwnik z Wielkiej Brytanii w przeszłości również cieszył się z ustanowienia rekordu w martwym ciągu, który stracił właśnie na rzecz Björnssona. To nie koniec, bo 32-letni Hall swoje sukcesy zdobywał choćby na zawodach World's Strongest Man 2017. - CoreSports zaoferowało mi siedmiocyfrowy kontrakt. To największy kontrakt w moim życiu. Właśnie go podpisałem. Eddie Hall gada od tygodni i wiem, że też podpisał taki kontrakt. Eddie właśnie pobiłem twój rekord i teraz jestem gotowy, żeby znokautować cię w ringu. Czas, aby umieścić pięść na twojej wielkiej gębie - powiedział Björnsson. - Nawiązując do wywiadu. Na 1000 procent podpiszę te papiery. Nie martw się o to. Wiesz, dlaczego to podpiszę? Tu nie chodzi o pieniądze czy wojnę o ten martwy ciąg. Nic z tych rzeczy. Zrobię to, ponieważ nazwałeś mnie oszustem na mistrzostwach świata Strongman 2017. Nie mogę się z tym pogodzić i zapomnieć. Ludzie mogą już o tym nie pamiętać, ale nigdy nie przeprosiłeś. Zamierzam dać ci lekcję i tą lekcją będzie pieprz... nokaut. Nieważne, że masz 206 cm. Nie dbam o to, że jesteś gigantem, po prostu nie dbam. Będę trenował najmocniej, przygotowywał się najmocniej jak potrafię, żeby wejść do ringu i urwać ci ten pierd... łeb - odpowiedział Hall.