- Mam nadzieję, że Evander spuści Belfortowi wp***. To wszystko, co powiem na ten temat, nie będę wchodził w szczegóły techniczne. Cholera wie, co robił Belfort. Wiedzieliśmy, że miał dobre umiejętności bokserskie, szybkie ręce i mocne uderzenie. Ale Evander Holyfield to duży gość. Z przyjemnością zobaczyłbym jak leje Belforta. Nie obchodzi mnie, co mówicie, on był na koksie w walce ze mną - powiedział Bisping. - Kiedy ktoś ze mną wygrywał, nie chowałem urazy, życzyłem moim pogromcom wszystkiego najlepszego... Belfort to po prostu śmieć, mam nadzieję, że Evander go zleje - dodał charyzmatyczny Brytyjczyk, który przegrał z Belfortem w 2013 roku i doznał kontuzji siatkówki oka, co z czasem przerodziło się w niemal całkowitą utratę wzroku w prawym oku. Belfort przechodził w okresie walki z Bispingiem kontrowersyjną terapię wspomagania testosteronem, dlatego uczciwość Brazylijczyka była kwestionowana, zwłaszcza że był w przeszłości karany za zażywanie sterydów. Przypomnijmy na koniec, że z Belfortem miał walczyć 11 września były mistrz świata sześciu kategorii Oscar De La Hoya, ale w ostatniej chwili musiał wycofać się z pojedynku, gdyż wykryto u niego koronawirusa. Walka Holyfield vs Belfort została zakontraktowana na osiem dwuminutowych rund, ale według komunikatów prasowych nie będzie miała pokazowego charakteru, choć ze względu na krótkie rundy niektórzy nazywają ją pokazówką. Notabene kalifornijska komisja sportowa odmówiła sankcjonowania pojedynku i galę przeniesiono z Kalifornii (konkretnie z Los Angeles) na Florydę. Na gali Triller Fight Club PPV - Holyfield vs Belfort - czeka nas jeszcze m.in. pojedynek David Haye vs Joe Fournier, który dzisiaj zyskał status oficjalnej walki (pierwotnie miał być pokazówką) i będzie wliczany do bilansów Haye'a i Fourniera.