Wszystko przez to, że nie doszło do skutku starcie pomiędzy Furym a Usykiem, które miało odbyć się w połowie roku. Tym samym "Król Cyganów" ostatnią walkę stoczył w grudniu zeszłego roku, a Ukrainiec jeszcze wcześniej, bo w sierpniu. "Musimy podjąć jakieś działania. Są różne opcje. Zajmę się tym z zarządem, ponieważ zaczyna się czerwiec i nie ma żadnego scenariusza. Tyson Fury jeszcze sprawi, że będziemy dumni i pokaże, kto jest mistrzem WBC" - powiedział Sulaiman. Federacja WBC zarządziła, aby w eliminatorze zmierzyli się dwaj Amerykanie Deontay Wilder z Andym Ruizem juniorem. Zwycięzca zostałby obowiązkowym pretendentem do tytułu. Tej walki też jednak nie było. Boks. Zarząd WBC podejmie decyzję "Ogłosiliśmy to już w listopadzie ubiegłego roku. Cierpliwie staraliśmy do niej doprowadzić. Nie naciskaliśmy w nadzieli, że Fury będzie walczył z Usykiem. I były na to szanse do marca, kiedy negocjacje się załamały. Musimy więc podjąć pewne decyzje" - przyznał prezes WBC. Wysoko w rankingu jest inny Brytyjczyk Anthony Joshua i to on może zostać obowiązkowym pretendentem. "Jest taka możliwość. Jeśli nie dojdzie do walki Wildera z Ruizem, to Joshua jest następny w kolejce. Nie chcę jednak spekulować, ponieważ próba zmyślenia czegoś byłaby nieodpowiedzialna. Zarząd WBC podejmie tę decyzję. Na tym etapie wszystko jest możliwe. Jest zbyt wiele talentów, zbyt wiele świetnych walk, zbyt wiele świetnych kombinacji, które można stworzyć dla wagi ciężkiej, a wszystko utknęło w martwym punkcie" - stwierdził Sulaiman. Natomiast Usyk, w obronie swoich pasów, ma zmierzyć się z innym Brytyjczykiem Danielem Dubois w sierpniu. Jego grupa promotorska wygrała przetarg, a to starcie najprawdopodobniej odbędzie się w Polsce.