"Mogę pojechać na tę walkę dokądkolwiek, także do Kazachstanu. Jak dla mnie, możemy walczyć nawet na polu" - powiedział 27-letni Anglik."On chce pasa WBO, a ja jestem w stanie położyć go na szali. Gołowkin jest silny, ale bokser zawsze wygra z puncherem. Nie walczył jeszcze nigdy z kimś tak przebiegłym jak ja. Daniel Jacobs dał mu prawdziwą walkę, ale Jacobs nie jest zawodnikiem z mojego poziomu" - dodał.Do pojedynku Kazacha z Brytyjczykiem mogłoby dojść w czerwcu w ojczyźnie Gołowkina. Póki co nie ma porozumienia, ale Tom Loeffler, promotor "GGG", jest optymistą."Teraz, kiedy seria nokautów Giennadija została już złamana, łatwiej będzie zakontraktować kolejne walki. Usiądziemy z ludźmi Saundersa i przekonamy się, czy rzeczywiście jest on gotowy walczyć w Kazachstanie. Opcją jest też walka w Wielkiej Brytanii. W końcu na pojedynek Giennadija z Kellem Brookiem bilety zostały wyprzedane w 11 minut" - stwierdził.