Michał Ciach nie był faworytem starcia z Karolem Itaumą i można to było odczytać nawet nie znając "historii" obu pięściarzy. Polak od razu rozpoczął od podwójnej gardy, starając się chronić głowę przed mocnymi uderzeniami rywala. Michał Ciach przegrał z Karolem Itaumą, w obu rundach był "liczony" Mocno odsłonięty korpus szybko został wykorzystany przez Słowaka, który kombinacjami obnażył wszystkie słabości Ciacha. Po dwóch minutach walki Ciach był liczony przez sędziego, po gradzie ciosów wyprowadzonym na jego głowę. Polski zawodnik przetrwał pierwszą rundę. W drugiej jednak nic się nie zmieniło, choć Itauma nie potrafił długo postawić kropki nad "i" i zakończyć "męczarni" Ciacha, to w końcu zmusił Polaka do kapitulacji. Czytaj także: Szpilka dla Interii: "Fury to artysta, ale Whyte zabiłby byka" To była podobna akcja do tej z pierwszej rundy. Ciach nie poleciał mocno na deski, ale po mocnym prawy spadł na kolana. Sędzia tym razem nie pozwolił mu już wrócić do rywalizacji mimo gestów, sugerujących przez Polaka taką chęć.