- Walka się odbędzie w swoim czasie. To nie jest dobra wiadomość dla kibiców, bo oni mówią: "Dajcie mu tyle, ile chce, chcemy już zobaczyć tę walkę!". Ale życie nie działa w ten sposób, niestety dla was. Dostaniecie tę walkę, dostaniecie je wszystkie na przestrzeni najbliższych lat. Pewnie nie tak szybko, jak chciałaby większość kibiców, w tym ja sam. Chciałbym zobaczyć pojedynek Joshuy z Wilderem już teraz, jutro. Ale to nie jest możliwe. Trzeba być cierpliwym. Cierpliwy człowiek wypracowuje lepsze umowy - powiedział Hearn, założyciel grupy Matchroom Sports, której bokserskim oddziałem kieruje jego syn Eddie.- Deontay Wilder nie jest bardzo dobry. Ma cios, ale bądźmy szczerzy - nie potrafi walczyć. Wilder to dla Joshuy najłatwiejszy rywal ze wszystkich. Sam pewnie o tym wie i dlatego robi trudności. Ale w porządku, dobrze jest być realistą i rozumieć samego siebie - dodał.Najbliższym rywalem Joshuy będzie prawdopodobnie rodak Wildera, Jarrell Miller (23-0-1, 20 KO). Pojedynek ma się odbyć w czerwcu w Nowym Jorku.