Doping - konkretnie hydroksystanozolol - wykryto u 37-letniego zawodnika przy okazji lutowej, wygranej przez niego na punkty walki rewanżowej z Fiodorem Czudinowem. W związku z pozytywnymi wynikami testów sprawą Sturma zajęła się prokuratura w Kolonii. Sportowcom, którzy wspomagają się niedozwolonymi środkami, grozi w Niemczech do trzech lat pozbawienia wolności. W walce z Czudinowej, której werdykt wzbudził spore kontrowersje, Sturm zdobył pas WBA Super w kategorii superśredniej. Na początku października Niemiec zrzekł się tego tytułu. Po wszczęciu dochodzenia przez prokuraturę Sturm przeprowadził się do Bośni - ojczyzny swoich rodziców.