Ford od początku był groźny. W niczym nie ustępował. Był aktywny, a do tego bił mocno i umiejętnie zamykał Polaka przy linach. Stanioch był jednak odporny i groźnie odpowiadał. Po połowie walki przewaga Polaka zarysowywała się coraz mocniej. Ford bowiem szybko się zmęczył. Z każdą rundą Kanadyjczyk coraz ciężej oddychał. Nie był już tak szybki, jak na początku. Przestał bić seriami. Polował tylko na pojedynczy cios. Ford się jednak nie poddawał. Przezwyciężył kryzys i w końcówce znowu nacierał. Do końca konsekwentnie szedł do przodu. Stanioch też próbował efektownie skończyć. W efekcie obaj pięściarze stworzyli świetne widowiskoWalka zakończyła się po dziesięciu pełnych rundach. O wyniku decydowali sędziowie. Wszyscy trzej jednogłośnie wypunktowali zwycięstwo Staniocha. Tym samym pozostał on niepokonany, odnosząc ósme zwycięstwo, pierwsze nad tak prestiżowym rywalem. MP