Filipiński pięściarz zagroził stajni, która przez wiele lat go promowała, że pozwie ją do sądu. Top Rank wprawdzie nie promowała jego lipcowej potyczki z Lucasem Martinem Matthysse (39-5, 36 KO), ale była odpowiedzialna za dystrybucję transmisji z tego pojedynku na terenie Stanów Zjednoczonych. "Pac Man" miał otrzymać część zysków, lecz w poniedziałek stwierdził na Instagramie, że pieniądze nadal nie wpłynęły, w związku z czym zamierza skierować sprawę do sądu. Arum powiedział, że problem wziął się stąd, że Pacquiao nie podpisał i nie przesłał mu odpowiedniego kontraktu. - Przeczytaliśmy wpis na Instagramie i Harrison [Whitman - prawnik Top Rank] zajął się tym z prawnikiem Pacquiao. Wygląda na to, że sprawa zostanie rozwiązana - oznajmił promotor.