"Megapozytywnie. Fajny człowiek, ale bardzo wymagający" - napisał były pretendent do pasa WBC wagi ciężkiej po pierwszym treningu."Wracamy do domu bardzo optymistycznie nastawieni na przyszłość. To był powrót do podstawówki bokserskiej, a zarazem studia. Teraz czekamy na ruchy promotora Andrzeja Wasilewskiego" - dodał.Szpilka w ostatnim występie w połowie listopada pokonał pomimo nokdaunu na punkty Mariusza Wacha. Wtedy w jego narożniku stał jeszcze nieżyjący już niestety Andrzej Gmitruk.