Na początku kwietnia Szpilka przeszedł operację barku i rozpoczął potem rehabilitację. Ostatni pojedynek stoczył 7 marca w Łomży, wygrywając w bardzo kontrowersyjnych okolicznościach z Siergiejem Radczenką. Popularny "Szpila" kilka miesięcy temu dogadał się ze swoim promotorem i ogłosił, że zostaje mu tylko jedna walka do wygaśnięcia umowy z Knockout Promotions. Panowie podpisali stosowne dokumenty. W porozumieniu z Wasilewskim na stopie prawnej Szpilce pomagał Norbert Maliszewski, menedżer i promotor MMA, brat Michała Materli. Według Szpilki, teraz Wasilewski ma pół roku na zorganizowanie mu pojedynku. Aby wrócić na ring, Szpilka musi być jednak w pełni zdrowy. Dobra wiadomość dla byłego pretendenta do tytułu mistrza świata wagi ciężkiej jest taka, że rehabilitacja przebiegła pomyślnie i pięściarz może przygotowywać się do następnej walki. Jak się okazuje, będzie to starcie w kategorii ciężkiej. W czwartek "Szpila" napisał w mediach społecznościowych, że waży 107 kg.