Lewandowski zamieścił dzisiaj na Twitterze wspólne zdjęcie ze spotkania z 28-letnim pięściarzem. - Pozdrawiamy po wspólnym lunchu z Arturem Szpilką wszystkich niedowiarków, sceptyków i hejterów - napisał przy fotografii. Dodał, że to jest jeszcze za wcześnie na składanie jakichkolwiek deklaracji co do startów Szpilki w MMA, ale zapewnił, że "piłka jest w grze". Podkreślił też, że zawodnikowi z Wieliczki nie chodzi wyłącznie o pieniądze. - Nie tylko o kasę chodzi, ale o kolejne wyzwania. Kiedy Artur zaczął w boksie, MMA nie istniało na takim poziomie. Teraz mamy inną rzeczywistość - stwierdził. Ewentualne przejście do MMA nie nastąpi jednak w najbliższej przyszłości. Obecnie Szpilka, który przegrał przez nokaut dwie ostatni walki - w tym lipcową z Adamem Kownackim, wciąż skupia się na boksie. Jest szansa, że na początku grudnia zmierzy się z Krzysztofem Zimnochem (22-1-1, 15 KO), z którym od lat ma na pieńku. W styczniu 2013 roku pięściarze pobili się na konferencji prasowej w Warszawie. W następnym miesiącu mieli ze sobą walczyć, ale ich starcie nie doszło do skutku.