- Amerykanin wyszedł do ringu niestety obs... i nawet nie chciał zadawać ciosów. Oczywiście Joshua pokazał klasę, jednak póki co na tle Martina, który przyjechał chyba tylko po pieniądze. Czuję niedosyt - powiedział Szpilka. - Plus jest taki, że pas zostanie w Anglii. Martin powinien wywierać pressing, a widać było u niego strach i panikę, a ja zawsze powtarzam, że do boksu trzeba mieć przede wszystkim jaja. Martin zaś wstawał po nokdaunie tak, jak gdyby chciał, żeby sędzia go wyliczył. Ja tego nie kupuję - kontynuował niedawny pretendent do pasa WBC. Rekord Anglika jest nieskazitelny, jednak "Szpila" póki co bardziej ceni innych zawodników, jak choćby Luisa Ortiza (25-0, 22 KO) czy Josepha Parkera (18-0, 16 KO). - Tak naprawdę to teraz dopiero zaczną się dla Joshuy schody, bo moim zdaniem Ortiz i Parker byliby póki co faworytami w ewentualnym starciu z Anglikiem. Waga ciężka żyje, odrodziła się na nowo i to mnie cieszy najbardziej.