"Trochę pokory się przydało, teraz trzeba się podnieść i zapracować na swój sukces. Nie popełnia błędów tylko ten, kto nic nie robi... " - dodała ukochana 28-letniego Szpilki, którego kariera po porażce z Adamem Kownackim znalazła się na ostrym zakręcie, a jemu samemu trudno pobierać się mentalnie. W nagraniu, które ukazało się na Facebooku, Wybrańczyk zaznaczyła, że Artur pozdrawia wszystkich swoich kibiców, a od teraz w rolę osoby zarządzającej konta pięściarza, które obserwuje 850 tysięcy osób, wcieli się ona sama. "Będę Was informować na bieżąco o jego planach na przyszłość" - zaznaczyła pani Kamila. Bardzo prawdopodobne, że pewien wpływ na decyzję Szpilki mogły mieć słowa, wypowiedziane przez jego byłego trenera z czasów reprezentacji Polski, Zbigniewa Rauby. Charyzmatyczny szkoleniowiec w głośnym wywiadzie dla Interii apelował, aby utalentowany pięściarz na dłuższy czas zupełnie odciął się od alternatywnej rzeczywistości, którą po części sam zafundował sobie na portalach społecznościowych. Porażka z Kownackim była trzecią przegraną "Szpili" na ringach zawodowych. Wcześniej pięściarz z Wieliczki przeżył ciężki nokaut, który w styczniu 2016 roku zaserwował mu mistrz świata wagi ciężkiej federacji WBC Deontay Wilder. Art