Ów pojedynek, stoczony przed niespełna trzema laty, zakończył się ekspresowym zwycięstwem Cieślaka już w drugiej rundzie, po trwającej niespełna pięć minut "egzekucji". Teraz nad Cieślakiem zebrały się ciemne chmury, bowiem w poniedziałek gruchnęła wiadomość, że jeden z najbardziej utalentowanych polskich bokserów wpadł na dopingu. W organizmie sportowca zdiagnozowano dwie substancje dopingujące, z którymi wszedł do ringu 10 grudnia, zresztą podobnie jak jego oponent Nikodem Jeżewski. Obu grozi surowa dyskwalifikacja, od dwóch do czterech lat. Teraz można tylko spekulować, czy pięściarz był całkowicie "czysty" w starciu z Binkowski, ale ta niewiadoma nie przeszkodziła olimpijczykowi, by wytoczyć przeciwko młodszego koledze ciężkie działa. Oryginalny wpis Binkowskiego, w całości zupełnie nie nadaje się do cytowania, bo zawiera najgorsze wulgaryzmy i obelgi, o błędach językowych nie wspominając, czym mieszkający w Kanadzie bokser wystawia sobie nie najlepsze świadectwo. Ty też możesz pomóc! Czekamy na Twoje wsparcie!