Binkowski swoim niekonwencjonalnym zachowaniem wzbudza ogromne zainteresowanie. Co prawda przegrał w październiku w Wieliczce z Krzysztofem Zimnochem, ale w niezłym tempie boksował przez osiem rund, "kradnąc" nawet u dwóch sędziów faworytowi małe punkciki. Binkowski wystąpi podczas gali w Legionowie, która odbędzie się 26 kwietnia. Tego dnia skrzyżuje rękawice z młodym i perspektywicznym Michałem Cieślakiem (4-0, 1 KO). Pojedynek odbędzie się w umownym limicie 92 kilogramów na dystansie sześciu rund. Cieślak zawodową karierę rozpoczął w drugiej połowie minionego roku. Odprawił już dwóch uznanych rodaków - Łukasza Zygmunta i Łukasza Rusiewicza. Obchodzący niedługo 39. urodziny Binkowski, choć urodzony w Bielawie na Dolnym Śląsku, to podczas igrzysk olimpijskich w Sydney reprezentował Kanadę. Dotarł do ćwierćfinału.