Pięściarze już raz się spotkali. Było to w 2012 roku w ćwierćfinale igrzysk olimpijskich w Londynie. Wtedy wygrał Usyk, który został mistrzem olimpijskim. Teraz Ukrainiec, który dwukrotnie pokonał Brytyjczyka Anthonhy'ego Joshuę, jest najlepszy w kategorii ciężkiej, posiadając pasy WBO, WBA i IBF. Czy Bietierbijew byłby skłonny się z nim zmierzyć? "Żaden problem, tylko to zorganizujcie. Osiąga sukcesy. Wykonuje dobrą robotę. To dobry pięściarz, ale nie interesuje się jego karierą czy kogokolwiek innego" - przyznał reprezentant Kanady. Boks. Artur Bietierbijew reprezentuje Kanadę dopiero od 2022 roku Bietierbijew reprezentuje Kraj Klonowego Liścia, w którym mieszka od wielu lat, dopiero od zeszłego roku, gdy, po agresji Rosji na Ukrainę, nie dopuszczano pięściarzy z Rosji i Białorusi do walk. W sobotę Bietierbijew wraca do Londynu po ponad 10 latach, by stoczyć walkę z Brytyjczykiem Anthonym Yarde'em (23-2) w obronie pasów wagi półciężkiej: IBF, WBC, WBO. Ten ostatni wywalczył w czerwcu zeszłego roku, pokonując w Nowym Jorku Amerykanina Joe'ego Smita juniora. "To boks. W boksie nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Musimy być gotowi na wszystko. (...) Jestem przygotowany na 100 procent i będę gotowy na tę walkę" - przyznał Bietierbijew. Gala w Londynie zostanie pokazana przez Polsat Sport Extra. Początek transmisji o 20.00.