- Dostałem lanie. Zostałem mocno pobity i musiałem się po tym wszystkim pozbierać. Udało się, teraz kibice zobaczą moje odrodzenie. Wszyscy zdążyli już mnie skreślić po wpadce z Ruizem. Wierzę jednak, że jestem stworzony do tego, by zdominować obecną erę wagi ciężkiej - kontynuował AJ. - Chcę tworzyć historię. Fury? Po prostu kolejny rywal na mojej drodze. Nie mogę się już doczekać tych przepychanek słownych, promocji, a na końcu walki - dodał Joshua, który póki co odbębni obowiązkową obronę z Kubratem Pulewem (28-1, 14 KO).