Anthony Joshua już w najbliższą sobotę wejdzie do ringu podczas gali boksu w Londynie. "AJ" w walce wieczoru zmierzy się z Jermaine'em Franklinem. Będzie to 28. zawodowa walka Brytyjczyka, który wciąż plasuje się w ścisłej czołówce wagi ciężkiej. Światem boksu rządzi obecnie afera związana z organizacją unifikacyjnej walki mistrzowskiej Tyson Fury - Ołeksandr Usyk. Panowie byli dogadani na starcie 29 kwietnia, gdzie zysk z gali miał być przydzielony na korzyść "Gypsy Kinga" 70-30. Tyson Fury znalazł winnego. "Jesteś małym, półciężkim tchórzem" Po wielu perturbacjach pewne jest jedna, że do hitowej walki nie dojdzie. Brytyjczyk nie gryzie się w język i oskarża Ukraińca o tchórzostwo, a obóz Usyka nie szczędzi słów w stronę teamu "Króla Cyganów". Co z walką Tyson Fury - Anthony Joshua? Promotorzy nie wykluczają także "Bitwy o Anglię", którą miałoby być starcie Tysona Fury'ego z Anthonym Joshuą. "AJ" jest jednak przerażony możliwymi negocjacjami, patrząc przez pryzmat sytuacji z Usykiem. - Jeśli chce dzielić się 70-30 z niekwestionowanym mistrzem wagi półciężkiej i zunifikowanego mistrza wagi ciężkiej, to co będzie próbował zaoferować mi? To jest po prostu koszmar. Mam świetną firmę promocyjną, świetną firmę zarządzającą, która mi pomaga. Będą negocjować zaciekle, aby upewnić się, że dostanę sporą część. Nie podejmuję wszystkich decyzji sam. Jestem jestem od trenowania. Jeżeli Bóg będzie chciał, to ta walka się wydarzy - powiedział Joshua w rozmowie z "Daily Mail". Obecnie mówi się, że Tysonowi Fury'emu jest najbliżej do walki z innym niepokonanym Brytyjczykiem Joy'em Joycem, który 14 z 15 walk skończył przed czasem.