- Fury to wielki talent, ale nie wiem tak naprawdę, co on zaraz zrobi i w którą stronę pójdzie. Nie wiem, co dalej z jego walką z Wilderem. A może powróci temat walki z Kabayelem? Ogłosił, że spotka się ze mną, lecz kontrakty nie zostały potem podpisane. Dużo prościej układa się wszystko z Usykiem, to bardzo bezpośredni facet. Jeśli powiedział, że zawalczy z Chisorą, to wiedzieliśmy, że ta walka dojdzie do skutku. I tak samo było w jego przypadku od zawsze. Nie wiem, co wydarzy się w przyszłym roku, jednak moja walka z Usykiem wydaje mi się bardziej prawdopodobna niż starcie z Furym - nie ukrywa champion IBF/WBA/WBO. - Fury ma bardzo wysokie bokserskie IQ i pojedynek z nim byłby dużym wyzwaniem. Ale jestem na to chętny i gotowy - dodał Joshua. Więcej aktualności sportowych znajdziesz na sport.interia.pl Kliknij!