Jedni są przekonani o jego sobotnim zwycięstwie, ale są i tacy, zdaniem których Anglik zbyt szybko zdecydował się na konfrontację z Władimirem Kliczką (64-4, 53 KO).- Nie poczyniłem takich kroków tylko dla siebie, ale dla popularyzacji całego boksu. Czułem, że taki ruch przyda się wadze ciężkiej. Ponadto wielu utalentowanych zawodników, dopiero rozpoczynających swoje kariery zawodowe, będzie miało okazję zaprezentować się przed tak wielką publicznością. Interesują mnie tylko duże walki, jak teraz z Kliczką, czy wkrótce z Deontayem Wilderem - nie ukrywa brytyjski król nokautu. - Najlepsi powinni mierzyć się między sobą i właśnie dlatego tak bardzo zależało mi na konfrontacji z Kliczką. Po tym jak pokonałem Molinę, prawdopodobnie mogłem walczyć z Pulewem w obowiązkowej obronie bądź Ortizem, ale nadarzyła się okazja na wielkie starcie z Władimirem i wykorzystaliśmy ją. W ostatecznym rozrachunku wszyscy na tym skorzystają - dodał Joshua. Transmisja z gali w Londynie w sobotni wieczór od godz. 19 na antenie Polsatu Sport.