23 grudnia Anthony Joshua (27-3, 24 KO) całkowicie zdominował Otto Wallina, a pojedynek w Kingdom Arenie w Rijadzie zamknął się w pięciu rundach, po których trener Szweda zdecydował się poddać swojego podopiecznego. "AJ" miał w kolejnej walce mierzyć się z Deontayem Wilderem, jednak porażka Amerykanina z Josephem Parkerem całkowicie pozbawiła sensu takiego zestawienia. Brytyjczyk w piątek wróci na stadion w stolicy Arabii Saudyjskiej, by skrzyżować rękawice z Francisem Ngannou (0-1). Jedyny ślad w bokserskim rekordzie kameruńsko-francuskiego byłego mistrza UFC pochodzi z 28 października zeszłego roku, kiedy to walczył z Tysonem Furym. Ostatecznie to "Król Cyganów" wygrał, ale niejednogłośną decyzją sędziów (95-94, 96-93, 94-95). W pewnym momencie mistrz świata federacji WBC padł nawet na deski, ale zdołał wyjść z tych sporych opałów. Ngannou zostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, dzięki któremu teraz zawalczy z Joshuą. - Stać mnie na nokaut i jeśli trafię go takim samym ciosem jak Fury'ego, moim zdaniem do tego dojdzie. Siłę mam, pytanie tylko, czy trafię go czysto na punkt. To niczym gra w szachy. Nie mam może wielkiego doświadczenia w boksie, ale walczyć potrafię i mam ducha walki. Wojownikiem nie możesz się stać, wojownikiem się rodzisz - podkreślił dla Sky Sports, cytowany przez portal bokser.org. Posłał na deski Fury'ego, spróbuje wygrać z Joshuą. Druga walka Ngannou w boksie Jak zareagował na te słowa Brytyjczyk? Oczywiście nie dał się zbić z tropu. - Doskonale, lubię jak naprzeciw mnie stoi ktoś, kto próbuje mnie znokautować. Nie mogę się już doczekać piątku, by móc pokazać swoje bokserskie umiejętności na jego tle - powiedział, przypominając niejako o swojej przewadze doświadczenia. Z drugiej strony trudno nie przyznać racji trenerowi Ngannou który stwierdził, że sprawia ona, że cała presja jest po stronie Joshuy. Dewey Cooper uważa, że oponent jego podopiecznego musi pokazać się z lepszej strony niż Fury w październiku. - Będę gotowy na wszystko, co on mi zaproponuje - kontynuował Joshua. - Na pewno mogę go znokautować i tak właśnie chcę zakończyć ten pojedynek, dając mocny sygnał innym. Fizycznie jestem bardzo mocny, a mentalnie gotowy na wojnę w ringu - zakończył. Słowa o "sygnale" w kierunku innych pięściarzy sugerują, że nie rezygnuje ze swoich planów odzyskania pasów mistrzowskich w królewskiej kategorii. Anthony Joshua wraca do ścisłej czołówki. Przed nim kolejny sprawdzian w Rijadzie 2023 rok był dla niego udany. Oprócz zwycięstwa nad Wallinem pokazał wyższość nad Robertem Heleniusem i Jermainem Franklinem Jr. Było to dla niego odkupienie po dwóch z rzędu porażkach z Ołeksandrem Usykiem. Ukrainiec był górą we wrześniu 2021 r. i sierpniu 2022 r. Dzięki temu to on teraz szykuje się do przekładnej walki z Furym (obecny termin to 18 maja).