Pod koniec kwietnia AJ pokonał po wielkiej wojnie Władimira Kliczkę, unifikując pasy IBF/WBA wagi ciężkiej. Ale zamiast słów pochwał, od swojego szkoleniowca usłyszał jedynie o swoich błędach, przez które znalazł się w pewnym momencie na deskach."Daliśmy znakomite widowisko, lecz z punktu widzenia trenera, popełniłem sporo błędów. Wiele rzeczy mogę robić jeszcze lepiej i do tego dąży mój trener. Kiedy przyszedłem do jego gymu miesiąc po walce, powiedział mi coś w stylu "Stary, ale to było cztery tygodnie temu. Teraz musimy pracować nad kolejnymi trzema latami, bo zjawią się kolejni, którzy będą chcieli cię pobić". Usłyszałem też, że nie funkcjonował mój lewy sierpowy" - wspomina angielski król nokautu."Cały czas się rozwijam i chcę robić postępy, a najlepszą ku temu drogą jest ostry trening i dużo sparingów" - dodał Joshua.Przypomnijmy, że wobec ogłoszenia przez Władimira Kliczkę sportowej emerytury, kolejnym rywalem AJ-a będzie prawdopodobnie 11 listopada na stadionie w Cardiff oficjalny pretendent z ramienia federacji IBF, Kubrat Pulew (25-1, 13 KO).