- Po tym występie nie ma mowy, by Fury pokonał mnie z jedną ręką związaną za plecami - stwierdził Meksykanin, nawiązując na niedawnych zapowiedzi ''Króla Cyganów''. - Pozwolę kibicom zdecydować, którą rękę będę trzymał za plecami, a Ruiza pokonam drugą ręką, bo potrzebuję tylko jednej, by go załatwić - mówił kilka dni temu olbrzym z Wilmslow. Czy do walki Meksykanina z Brytyjczykiem kiedyś dojdzie? Na razie obaj muszą się maksymalnie skoncentrować na wielkich wyzwaniach. Ruiz 7 grudnia zmierzy się w rewanżowym starciu z Anthonym Joshuą, a Fury w pierwszym kwartale przyszłego może drugi raz skrzyżować rękawice z Deontayem Wilderem - jeżeli Amerykanin pokona Luisa Ortiza.