- Nie dam AJ'owi potrzymać pasów. Musiałby je odebrać w walce. Te pasy są moje. On jest teraz pod większą presją niż ja. Kiedy wygram rewanż, każdy będzie wiedział, że pierwsza wygrana z Joshuą nie była przypadkiem i że jestem prawdziwym kozakiem, dużym dzieciakiem z wielkimi marzeniami, które spełniam - powiedział Ruiz Jr.- Kluczową rzeczą, którą muszę robić, jest wyprowadzanie ciosów w kombinacjach. Boks to moje życie. To jedyna rzecz, na której naprawdę dobrze się znam. Każdy ma jakieś marzenie, ale naszym zadaniem jest spełnianie tego marzenia. Dzięki ciężkiej pracy, poświęceniu i wyrzeczeniom, wszystko jest możliwe - dodał pierwszy w historii meksykański mistrz wagi ciężkiej.