Whyte i Powietkin skrzyżują rękawice 22 sierpnia. Z kolei "Niszczyciel" trenuje, zrzuca kilogramy i na jesień powróci po utracie pasów IBF/WBA/WBO. W kuluarach przewija się nazwisko Chrisa Arreoli. - Chcę spotkać się z Whyte'em i zamknąć mu w końcu gębę. To byłaby duża walka zarówno w USA, jak i Wielkiej Brytanii. Mogę pokonać każdego, tak naprawdę wszystko zależy ode mnie i mojej formy. A kiedy już uporam się z Whyte'em, potem chętnie po raz trzeci zawalczę z Joshuą lub zwycięzcą starcia Fury'ego z Wilderem. Nie mam jeszcze wyznaczonej daty, lecz na pewno zaboksuję jeszcze w tym roku. Chcę wrócić do formy i pokazać, że ten mały grubasek może wyglądać dobrze - powiedział Meksykanin.