29-letni Wawrzyk zapewnił w rozmowie z Interią, że całym sobą jest gotowy na to wyzwanie i ma zamiar udowodnić wszystkim niedowiarkom, że są w błędzie, skazując go na bolesną porażkę. - Jestem ekstremalnie zmotywowany! Walka o mistrzowski pas zawsze była moim marzeniem. Starcie z takim świetnym atletą jak Wilder to na pewno trudne wyzwanie, ale jestem na to gotów. Do tej walki szykowałem się od czasów, gdy byłem nastolatkiem. 25 lutego wyjdę na ring i będę gotów pokonać najgroźniejszego pięściarza na świecie - zapowiada Wawrzyk. Pięściarz z Krakowa uważa, że od czasu porażki z Aleksandrem Powietkinem przez nokaut, poczynił duże postępy pod względem techniki, wzmocnił się fizycznie i mentalnie.Najsłabszym ogniwem jest odporność na ciosy Wawrzyka, a te, zadawane z rąk Wildera, mają niesamowitą siłę rażenia. - Jestem podekscytowany piątą obroną tytułu, w dodatku przed własną publicznością, w Birmingham! Uwielbiam pokazywać swoje możliwości kibicom z moich rodzinnych stron. Nie mogę się już doczekać kolejnej okazji ku temu, bo zawsze w takich przypadkach pokazuję, co we mnie najlepsze. Jestem już w pełni zdrowy i gotowy na show! - deklaruje Wilder w wydanym komunikacie prasowym projektu Premier Boxing Champions. Przekonał się o tym przyjaciel Polaka, Artur Szpilka, brutalnie sprowadzony na ziemię w styczniu tego roku.Dla faworyzowanego Wildera pojedynek z Wawrzykiem będzie piątą w karierze obroną tytułu mistrza świata. Pojedynek w Stanach Zjednoczonych będzie transmitowała ogólnodostępna telewizja FOX w najlepszym czasie antenowym.