Od ponad dwóch lat w karierze pięściarza z Ełku jest wiele ciemnych barw. W lipcu 2017 roku po wyjazdowym zwycięstwie nad Robbie Daviesem juniorem i wejściu do rankingu WBA wagi super lekkiej wydawało się, że jest to najlepszy czas w dotychczasowej przygodzie Syrowatki na zawodowych ringach. Pomysłu na jego karierę jednak nie było. W marcu 2018 r. odbył się rewanż, podczas którego Davies totalnie zdominował polskiego pięściarza. Na początku kolejnego roku Syrowatka oznajmił w mediach, że został wolnym zawodnikiem. W czerwcu 2019 r. najpierw przegrał w Danii w walce o pas mistrza Unii Europejskiej, a tydzień później poinformowano, że nowym promotorem Michała zostanie Dariusz Snarski. Jako zawodnik "Snary" stoczył dwie walki - w Białymstoku oraz Ełku. Oba występy były poniżej oczekiwań. W lutym tego roku grupa Babilon Promotion przekazała, że Syrowatka jest ich nowym nabytkiem. Pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany i Michał na ring wrócił dopiero w ostatni piątek, dostając lekcję boksu od niepokonanego Fina, Oskari Metza. Babiloński planował starcie Syrowatka - Runowski pod koniec roku. Teraz nie jest w stu procentach pewne, że taki pojedynek się odbędzie. Obaj zawodnicy byli w przeszłości promowani przez Andrzeja Wasilewskiego, który nie ukrywa, że dziwią go niektóre sytuacje związane z karierami tych zawodników.